Dziś ogromnie spiekło nas słolńce. Przez cały dzień piekło niemiłosiernie, ale w grupie dopisywały humory, bo w koncu czego się nie jest w stanie znieść, gdy idzie się na Jasną Górę.
Dzień rozpoczęliśmy od Eucharystii w Lututowie, na którą dotarł również nas proboszcz, ks. Krzysztof, a także zjadł z nami śniadanie. W trasę wyruszyliśmy okoóło 9.30. Trasa była podobna do wczorajszej - około 20 kilometrów. W czasie drugiego odcinka "szedł" z nami Pan Jezus, w trasę zabraliśmy Najświętszy sakrament i mieliśmy półgodzinną adorację.
Wieczór zakończony został koncertem uwielbienia na wieluńskim rynku.